Z Adą po raz pierwszy spotkałam się na wieczorze panieńskim jej siostry. Rok później miałyśmy przyjemność współpracować podczas jej panieńskiego, jak i reportażu ślubnego. Teraz, kiedy rodzina Ady i Mateusza powiększyła się o małą Ule przyszedł czas na sesje rodzinno - noworodkową :) Nawet nie wiecie jak się cieszę, że to ja mogłam ją dla nich wykonać! Cudownie jest od dłuższego czasu obserwować jak zmienia się życie danej rodziny i wszystkie te zmiany uwieczniać dla nich w kadrach :)
Przed sesją nie obyło się oczywiście bez obaw pt. "mamy małe mieszkanie, nie potrafimy pozować..." Zawsze wtedy powtarzam to samo - to świetnie! Bo te zdjęcia mają pokazywać prawdziwe emocje, a nie te wypozowane. A małe mieszkanie? To też nie problem, będzie przytulniej ;) I tak właśnie wyszła sesja Uli, Ady i Mateusza. Przytulna i przepełniona miłością.
Bardzo podoba mi się ta sesja. Nie bardzo lubię pozowane zdjęcia, a tu wyszło naturalnie i kameralnie. Super realizacja i kolorystyka. Brawo!
OdpowiedzUsuń