Za oknem mamy piękne, słoneczne popołudnie, a ja wracam wspomnieniami do chyba najgorętszego dnia tego lata. Razem z Anią przejechałyśmy z 40 km w okropnym upale, ze średnio działającą klimatyzacją. To było prawdziwe wyzwanie! Po samej podróży byłyśmy już tak wymęczone, że obawiałam się, że z sesji nic nie wyjdzie. Jednak już po obejrzeniu pierwszych kadrów na ekranie aparatu wiedziałam że to będzie sztos! Z Anią mamy za sobą już mnóstwo współprac, ale to właśnie ta jest zdecydowanie moją ulubioną! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz